IV sala poświęcona jest broni używanej w czasach I i II wojnie światowej. To w tej sali zobaczyć można też bogaty zbiór bagnetów, używany od XIX do XXI w.
Wiek XX rozpoczął erę panowania broni maszynowej, której kulminacją na wielką skalę była II wojna światowa. Ekspozycja zawiera pistolety maszynowe: 2 modele legendarnych Stenów brytyjskich (Mk. II i Mk. III), włoską Berettę M38/42, niemiecki MP 40 (powszechnie i błędnie zwanym schmeisserem; pol.: szmajser), sowieckie PPSz-41 i PPS-43 (słynna pepesza). Uniwersalne karabiny maszynowe MG 34 stanowiły wyposażenie nie tylko oddziałów hitlerowskich. Jako zdobycz wojenna trafiały także w ręce polskiego ruchu oporu. Jeden z dwóch prezentowanych egzemplarzy używany był przez oddział ochraniający tajne lądowisko i miejsce zrzutów w leśnym rezerwacie Jata pod Łukowem. Został ukryty przez właścicieli po wojnie i przekazany przez nich do zbiorów muzealnych w 2005 r. Habet fata sua armis…
Muzeum liwskie słynie z bogatej kolekcji bagnetów, jednej z większych jakie znajdują się w zbiorach polskich. Najliczniejsze w tym gronie są modele z XIX wieku, w którym piechota była królową broni, a karabin z zakładanym na lufę bagnetem jej podstawowym orężem. Najdawniejsze okazy ze zbioru to powszechne w czasach napoleońskich bagnety tulejowe, zastąpione później przez długie bagnety typu jatagan łączące w sobie zalety bagnetu i tasaka. W końcu XIX w. pojawiły się bagnety zbliżone do noży szturmowych. Współczesne bagnety (np. do automatycznego karabinka AK 47), są krótkie, mają funkcje uniwersalne i mogą służyć zarówno do walki wręcz jak też jako nożyce do cięcia zasieków. W liczącej ponad 120 bagnetów kolekcji po kilkadziesiąt okazów liczą zespoły bagnetów niemieckich, rosyjskich i austriackich. Pozostałe to broń produkcji polskiej, hiszpańskiej, belgijskiej, czechosłowackiej, włoskiej, angielskiej czy japońskiej. Jeden z bagnetów niemieckich -model saperski M. 89/05 z piłą – zyskał literacką sławę dzięki opisowi Ericha M. Remarque’a zamieszczonemu w głośnej powieści „Na Zachodzie bez zmian”. Interesujące, bo nietypowe, są produkowane w trakcie I wojny światowej bagnety zastępcze (ersatz bajonette). Były one maksymalnie pozbawione wszelkich ozdób czy cech dekoracyjności ze względu na masowość i ekonomikę ich produkcji wynikającą z rosnących potrzeb armii podczas przeciągającego się ponad wszelkie wcześniejsze przewidywania konfliktu.
W gablocie z bronią krótką zaprezentowano typy tej broń: pistolety z zamkami skałkowymi, kapiszonowymi, pistolety samopowtarzalne (w tym ulubiona broń J. Piłsudskiego Browning M. 1900), rewolwery, i odznaczający się futurystycznym wyglądem pistolet maszynowy PM. 63 RAK konstrukcji Piotra Wilniewczyca, (współautora, wraz Janem Skrzypińskim. słynnego Visa).
W gablocie z bronią Polaków z okresu od początku pierwszej do końca drugiej wojny światowej oglądać można szable poczynając od oręża legionów Piłsudskiego (Legionów Polskich) szabli Wz. 1917, przez międzywojenne szable podoficerskie i oficerskie Wz. 21/22, szable żandarmerii, aż do ułańskiej szabli Wz. 34 zwanej „ludwikówką” od miejsca produkcji ich głowni – Huty Ludwików w Kielcach. Obok kordziki oficerskie i różne odmiany bagnetów zaprojektowanych do polskiej wersji karabinu Mauser i wytwarzanych w warszawskich, krakowskich i radomskich zakładach zbrojeniowych. Kurtka mundurowa tzw. battle dress blouse to dar pancerniaka kpt. St. Byszewskiego – żołnierza dowodzonego przez gen. Władysława Andersa II Korpusu Polskiego, uczestnika słynnej bitwy pod Monte Cassino. Pistolety: amerykański Browning – Colt M1911A1 i austriacki Steyr M.1912 używane były przez żołnierzy PSZ, partyzantów i powstańców warszawskich. Browning-Colt M1911 (kal. 45-11,43 mm) to jeden z najdłużej używanych pistoletów wojskowych.
Kolekcja myśliwskiej broni palnej składa się ze strzelb i sztucerów. Na szczególną uwagę zasługują: elegancka dziwerowana dubeltówka firmy Dreyse, strzelba kapiszonowa ze znakomitej manufaktury wersalskiej oraz zdobyta na dygnitarzu faszystowskim dwururka włoskiej firmy „Reale” przekazana do muzeum przez oficera II Korpusu Polskiego kpt. Stanisława Byszewskiego. Tradycyjną bronią boczną myśliwego był kordelas i z tego powodu obok broni palnej wystawiono dwa egzemplarze kordelasów o pięknie zdobionych głowniach i rękojeściach.